8. marca podczas lekcji języka polskiego z naszą wychowawczynią ktoś niespodziewanie zapukał do drzwi... Była to mama Wiktora, która przyniosła upominki dla naszych pań oraz dziewcząt z naszej klasy. Upominki wręczyli nam chłopacy, którzy donośnym głosem zaśpiewali również głośne sto lat... Było pysznie - za sprawą babeczek - oraz uroczo - dzięki hiacyntom, które otrzymałyśmy... Obiecujemy o nie dbać i pielęgnować je tak, aby pięknie zakwitły... Każdy dzień przynosi coś nowego i zaskakującego... Czy kolejny również przyniesie jakąś niespodziankę?...