Dzień bez plecaka

Od pewnego czasu w naszej klasie zaczęły pojawiać się oznaki wiosny - wszystko to za sprawą dekoracji, które wspólnie przygotowywaliśmy podczas godzin wychowawczych. A gdy już w naszej sali zawiośniało, włączyliśmy się w obchody "Wiosennych szalonych dni", zainaugurowanych 19. marca. Wtedy to rozpoczęły się w naszej szkole działania, w ramach których realizujemy zadania wprowadzające nas w radosny nastrój nadchodzącej wiosny (choć poranki są nadal chłodne, a nawet mroźne w ostatnich dniach, w powietrzu i w naszej szkole czuć już wiosnę). Środa była dniem bez plecaka. Okazało się, że pomysłów nam nie brakowało - plecaki zamieniliśmy na garnki, wiaderka, koszyki, siatki, walizki, kosze wiklinowe, torebki damskie... To było ciekawe doświadczenie, bo zachęciło nas do nietypowego podejścia do codziennych wyzwań, wyzwoliło naszą kreatywność i pokazało, że łatwiej jest nam przenosić książki, zeszyty i przybory zapakowane do plecaka niż dzierżyć je w rękach, skrzynkach, kuferkach czy ekotorbach - niestety, nie wszystkie dzieci na świecie mają do takich wygodnych plecaków dostęp...