Dzień na opak, czyli wszystko inaczej niż być powinno...
Piątek 21. marca był ostatnim z szalonych dni, jakie obchodziliśmy w szkole, by powitać wiosnę. Tym razem był to dzień na opak, czyli taki dzień , w którym wszystko było w odwrotnym niż trzeba kierunku, przeciwnie niż być powinno, inaczej... Nasze piątkowe stylizacje były wyjątkowe, gdyż założyliśmy ubrania na lewą stronę lub tyłem na przód, nikogo nie dziwiły dwa różne buty, kaptury bluz zakrywające twarze czy skarpety nie do pary, a nawet nietypowy strój naszej wychowawczyni, szczególnie dwa golfy związane w taki sposób, że stworzyły jeden. Ale to nie wszystko: Tosia zamieniła się rolą z naszą panią i poprowadziła godzinę wychowawczą - to była niesamowita lekcja. Na zakończenie włączyliśmy się w akcję gminnego sprzątania na powitanie wiosny.