Od kilku dni rozmawiamy na zajęciach o kolorach i zapachach jesieni, o sposobach konserwowania żywności, o wartościach odżywczych warzyw i owoców. Postanowiliśmy też zrobić naszą klasową książkę kucharską. Pierwszym przysmakiem, który się w niej znajdzie będą gofry. Przepis przyniosła nam wychowawczyni i poleciła, byśmy ze zgromadzonych w klasie produktów wykonali samodzielnie ciasto na gofry, które udekorujemy owocami, dżemami lub powidłami. Nasza Pani zaprosiła do pomocy mamy, które przyniosły potrzebne gofrownice i roboty oraz zajęły się pieczeniem gofrów z przygotowanego przez siebie ciasta. My w tym czasie, podzieleni na dwie grupy, próbowaliśmy samodzielnie na podstawie przepisu, przygotować swoje ciasto. Z odmierzaniem i przesiewaniem mąki nie było większych problemów. Podobnie udało nam się bez rozlewania umieścić w miskach mleko. Cukier musieliśmy odmierzyć przy pomocy wagi kuchennej, co wymagało od nas umiejętności matematycznych. Najtrudniejszym zadaniem było rozbicie skorupki jajka tak, żeby nic nie wpadło do ciasta. Z tym zadaniem też sobie poradziliśmy. Następnie przystąpiliśmy do wymieszania składników. Grupa pierwsza z pomocą mamy Zosi, pani Grobelskiej wyrabiała ciasto przy użyciu robota, a grupa druga samodzielnie wymieszała składniki tradycyjnym sposobem, przy użyciu drewnianej łopatki. Gotowe ciasto daliśmy mamom do upieczenia. Potem udekorowaliśmy nasze przysmaki i z apetytem je zjedliśmy. Dziękujemy bardzo mamie Zosi Grobelskiej, mamie Zuzi Zaręby, mamie Mateusza Błaszaka i mamie Mateusza Grosmana za pomoc. Jesteśmy dumni, że samodzielnie przygotowaliśmy ciasto i udekorowaliśmy gofry.
88-121 Chełmce
Chełmce 51